"<<Góry ojcostwa>> przyniosły mi wiele wspaniałych przeżyć i dużo mnie nauczyły.
Każdy z uczestników w każdej z <<Gór>> miał chwile refleksji i
zastanowienia nad zdobytymi informacjami. Myślę, że zdobyte informacje i przeżycia naszych ojców
nauczyły jak być dobrymi (lepszymi) ojcami a synów, jak być dobrymi (lepszymi) synami.
Szymon (15 lat)
Zdobyć górskie szczyty
wraz z ojcami, zjeść jagódek ze sto kilo, poznać wszystkie
górskie szlaki, tak to było tym razem! Droga wiedzie prosto,
lecz my skręcamy, by tych przygód przeżyć jeszcze więcej, aby te szczęśliwe momenty w naszych sercach pozostały na długo.
Wspólna modlitwa, dużo ciepła i serdeczności - to wszystko pozostanie w moich wspomnieniach.
Dominik (11 lat)
Jak w 2 dni choćby trochę poprawić
relację ze swoimi synami? Czy to jest możliwe? Wystarczy zabrać ich na
wyprawę w góry, przejść szlakami kilkanaście kilometrów,
zdobyć kilka szczytów, upiec kiełbasę na ognisku, przespać noc w
schronisku albo w namiocie, jeść wspólne posiłki i przegadać
wiele godzin!... i oczywiście wymodlić pogodę! (najlepiej wcześniej) Wszystko w otoczeniu
piękna przyrody Masywu Śnieżnika i pod opieką
przewodnika - Jarka.
Bardzo dobrze zorganizowany
czas, modlitwa i rozważania biblijne o bliskości Boga w
otoczeniu wspaniałej przyrody. A uwieńczeniem tego było przeżycie Eucharystii w Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości, u
Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej.
Wiem więcej o moich
synach, myślę, że oni wiedzą więcej o mnie. W naszych relacjach po tej wyprawie pragnę więcej; oni również.
Będziemy czekali na następne wyprawy w „Góry Ojcostwa”
Leszek (tato)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz